niedziela, 11 sierpnia 2013

Carabao riding!

Carabao riding!
Zagłębianie się w kulturę filipińską polega na kontaktach z lokalną społecznością, uczestniczeniu w imprezach i fiestach, smakowaniu ichniejszych potraw, wędrówki w nieznane rejony oraz obserwacja ich życia codziennego.

Jednym z najznamienitszych zajęć filipińskiego mężczyzny jest trenowanie swoich kogutów do walk. Dzięki temu wygrywają zakłady oraz spędzają czas w gronie swoich znajomych. W wolnej chwili zachęcają koguty do bójki, przygotowując je do wygranej na arenie. Miałam możliwość oglądać takie „przedstawienie” i moje przekonanie do tego sportu jest małe..ale nie da się od tego uciec, ponieważ  jest ono głównym zainteresowaniem i zajęciem ludności lokalnej.

Życie na wsi polega głównie na uprawie pól i walki z dżunglą o nowe tereny. Ciężka praca w pełnym słońcu! Pora deszczowa, z którą aktualnie się zmagamy, jest czasem sadzenia ryżu. Praca ludzkich rąk nie wystarcza, dlatego każda rodzina ma dorodnego carabao, który jest idealnie przystosowany do pracy w błocie na polach.


Carabao czyli water buffalo, jest narodowym symbolem Filipin, wykorzystywanym do ciężkiej pracy na polach ryżowych… Jak widać nie tylko. Świetnie nadaje się również do przejażdżki. Przyspieszony kurs jazdy na carabao to znajomość czterech podstawowych komend: krzyczymy didi  gdy chcemy skęcić w lewo, na dżudżu w prawo, si to jedziemy prosto, a na komendę łat carabao się zatrzyma. 
No to jedziemy!