Carabao riding!
Zagłębianie się w kulturę
filipińską polega na kontaktach z lokalną społecznością, uczestniczeniu w
imprezach i fiestach, smakowaniu ichniejszych potraw, wędrówki w nieznane
rejony oraz obserwacja ich życia codziennego.
Jednym z najznamienitszych zajęć
filipińskiego mężczyzny jest trenowanie swoich kogutów do walk. Dzięki temu
wygrywają zakłady oraz spędzają czas w gronie swoich znajomych. W wolnej chwili
zachęcają koguty do bójki, przygotowując je do wygranej na arenie. Miałam
możliwość oglądać takie „przedstawienie” i moje przekonanie do tego sportu jest
małe..ale nie da się od tego uciec, ponieważ jest ono głównym zainteresowaniem i zajęciem
ludności lokalnej.
Życie na wsi polega głównie na
uprawie pól i walki z dżunglą o nowe tereny. Ciężka praca w pełnym słońcu! Pora
deszczowa, z którą aktualnie się zmagamy, jest czasem sadzenia ryżu. Praca
ludzkich rąk nie wystarcza, dlatego każda rodzina ma dorodnego carabao, który
jest idealnie przystosowany do pracy w błocie na polach.
Carabao czyli water buffalo, jest narodowym symbolem Filipin, wykorzystywanym
do ciężkiej pracy na polach ryżowych… Jak widać nie tylko. Świetnie nadaje się
również do przejażdżki. Przyspieszony kurs jazdy na carabao to znajomość
czterech podstawowych komend: krzyczymy didi
gdy chcemy skęcić w lewo, na dżudżu w prawo, si to jedziemy prosto, a na komendę łat carabao się zatrzyma.
No to jedziemy!