sobota, 19 października 2013

Update!

Update!

Z dżungli do dżungli, nastąpił spory skok z mojej kochanej dżungli na Boholu do prawdziwej miejskiej dżungli. Przebywam w Manili, gdzie miasto spaliną oddycha! Muszę przyznać, że podoba mi się tu raptem stały dostęp do Internetu oraz nieograniczony i łatwy  dostęp do wszelkiego rodzaju jedzenia, pubów, barów, restauracji. Mieszkając już praktycznie pół roku na Bohol, z przyzwyczajenia robię zapasy jedzenia. Bo tam musiałam jechać do miasta 15 km, telepiąc się nie wiadomo jakim środkiem komunikacji. W Manili natomiast, wychodzę na ulicę i wszystko jest na wyciągnięcie ręki (albo raczej na wyciągnięcie portfela;p)!

Wszyscy zauważyliśmy, iż pomimo, że znajdujemy się już w bezpiecznym miejscu, z dala od epicentrum trzęsienia, to nadal jesteśmy wrażliwi na wszelkie inne ‘wstrząsy życia codziennego’ ;p Przykładowo: wystarczy, że rozpędzona ciężarówka sporych rozmiarów przejeżdża ulicą Manili a pod nią drga ziemia – a my już jak na alercie!

Śledzimy na bieżąco informacje z neta oraz gazet dotyczące Boholu. Utrzymujemy stały kontakt z osobami, które zdecydowały się zostać na wyspie. Wg notowań sejsmologów wstrząsy wtórne nadal utrzymują się na dość silnym poziomie i są odczuwalne przez mieszkańców. Do tej pory naliczono już ponad 1300 wstrząsów wtórnych!!! Liczba potwierdzonych zgonów zwiększyła się już do 175!



Na stronie Filipińskiego Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii można na bieżąco śledzić liczbę oraz siłę wstrząsów:

Znajomi z projektu skontaktowali się z mediami, które umieściły ich zdjęcia i komentarz po trzęsieniu: